EM-PATHETIC: ROZKŁAD
Tam
coś bardzo mocno stara się
przecisnąć rynsztokami moich tętnic
psychika podpowiada mi aby pełzać
z każdym poprzednim incydentem
rozmieniałam się na atomy gniewu
jak wiele jesteś w stanie pomieścić
bez przemiany w supernową
dawniej dowolne skaleczenie
można było zasklepić wierszem
sięgnęłam trzeciego stopnia oparzeń
po surrealistyczne rysy twarzy
tak bardzo lubimy się ranić
kiedy jest nam to na rękę
niekontrolowane ma wymiar tragedii
butelka strumień nieświadomości
niektórym sztuka przychodzi łatwo
Sylvia Plath umieranie i ból
aktualne "ty" liryczne jakże utalentowane
drugi składnik roztrwoniło na bliskich
żałosny rewanż
słowa spluwane z krawędzi świadomości
No comments:
Post a Comment