Jedne z lepszych scen, zdaje mi sie. Opinie na temat filmu sa mocno zroznicowane. Mi osobiscie sie podobal, nawet pod wzgledem muzyki, choc przewaznie ten typ mnie irytuje. Tutaj - wrecz przeciwnie, wprowadza nastroj, buduje napiecie, dziala psychodelicznie. No i oczywiscie wspaniala rola Vincenta Cassela, przystojnego jak zawsze, a nawet... jeszcze bardziej. :)
Link do calosci:
No comments:
Post a Comment